Rozdział 319
Ramię Marion było silne, a jego mięśnie napięte pod koszulą. Kiedy Debra przywarła do niego, niemal czuła bicie jego serca i oddech.
Cofnęła rękę. „Przepraszam, nie mogłam się uspokoić”.
„Mam cię. Nie upadniesz”.
Ramię Marion było silne, a jego mięśnie napięte pod koszulą. Kiedy Debra przywarła do niego, niemal czuła bicie jego serca i oddech.
Cofnęła rękę. „Przepraszam, nie mogłam się uspokoić”.
„Mam cię. Nie upadniesz”.