Rozdział 220 Trochę triumfu
W końcu, po intensywnej walce duchowej, Emmie udało się zadzwonić na telefon komórkowy Kevina.
"Cześć ..."
„Wreszcie, chcesz do mnie zadzwonić?” Głos brzmiał przyjemnie, jakby mężczyzna cieszył się z dobrych wieści po długim czasie tłumienia głosu.