Rozdział 269 Początek posiłku macierzyńskiego
Po przybyciu do mieszkania Kevina, Emma od razu po wejściu poczuła, że dziś jest znacznie jaśniej niż wczoraj. Przyjrzawszy się bliżej, zauważyła, że zasłony zostały zdjęte z balkonu na półpiętrze w salonie i teraz wiszą do wyschnięcia w zewnętrznym pokoju balkonowym. Światło wpadało więc prosto do środka i naturalnie było znacznie jaśniej.
Kevin zamknął za nią drzwi i podążył za jej wzrokiem, odpowiadając na jej zdziwienie: „Kiedy wychodziłem, Lauren powiedziała, że trzeba to zdjąć i umyć. Więc jej z tym pomogłem”.
Emma przypomniała sobie obraz Lauren zajętej chwilę po jej przyjeździe wczoraj i pomyślała, że była bardzo pracowita~!