Rozdział 612 Jestem jej matką
Będąc tak wpatrywaną, Emma czuła się bardzo nieswojo, a także zdezorientowana. „Nie uraziłam cię, a ty nawet uwiodłaś mojego mężczyznę. Jeszcze się z tobą nie rozliczyłam, co masz na myśli, patrząc na mnie tym wzrokiem?” – pomyślała.
Emma spuściła głowę, jakby nic się nie stało, i przygotowała się do wysłania Mary zdjęcia, które właśnie zrobiła, ale okazało się, że Mary przez przypadek je usunęła, więc musiałaś zapozować do niego jeszcze raz i zrobić nowe.
Wysłała to Mary, a następnie wysłała jej wiadomość głosową: „Nie śmiej się ze mnie. Wyglądam teraz jak arbuz. Bardzo urósł, odkąd widziałaś mnie ostatnio”.