Rozdział 319
Nagle umysł Thei wypełniły obrazy z dzieciństwa, pełne niepewności i nieśmiałości. Dźwięk pani Moore wskazującej na jej twarz i krzyczącej obelgi ponownie rozbrzmiał w jej uszach.
„Davis, byłeś niechcianym bękartem i gdyby nie moja dobroć, z jaką cię przyjąłem, dawno byś umarł. Więc musisz pamiętać o mojej łasce i musisz mnie wspierać przez resztę swojego życia. Nawet nie myśl o błaganiu o mnie, to jest słuszne, żebyś oddał za mnie swoje życie”.
„Nie oczekuj, że będę cię traktować tak dobrze, jak traktowałem Sophię. Ludzie mają różne przeznaczenia, a ty urodziłaś się z okropnym losem. Fakt, że żyjesz, jest cudem samym w sobie. Nigdy nie miałaś przywileju życia młodej damy i nigdy go nie będziesz mieć”.