Rozdział 1 Ona umrze
Był upalny letni dzień.
Angela Kins otarła pot, wlała rosół do termosu, przykryła go i udała się do Mercy Hospital. Gdy dotarła do wejścia na oddział, podsłuchała rozmowę matki z córką w środku.
„Mamo, skąd się wzięła ta choroba? Jeśli nie znajdę wkrótce dawcy nerki, umrę. Co mam zrobić?” To była jej adoptowana siostra, Fanny Kins. Trzymała w ręku raport z badania i wybuchła niepohamowanym płaczem.
Ich matka Scarlet Square, próbując ją pocieszyć, spanikowała i powiedziała: „Joseph jest lekarzem. On poświęci ci więcej uwagi i wkrótce znajdzie dla ciebie dawcę nerki”.
Wspomniany Joseph Scarlet był jednym z braci Angeli.
„Obawiam się, że nie będę w stanie czekać tak długo, mamo. Jestem jeszcze młoda, mam dzieci do wychowania i jeszcze nie zaopiekowałam się tobą odpowiednio, l... Fanny zawahała się, ale jej intencje były jasne – nie chciała umierać.
Po tylu przeciwnościach losu, wciąż są dobre dni przed nami. Jak mogłabym teraz umrzeć?
Ona ma tak poważną chorobę, ale wciąż myśli o synowskiej czci; nawet bardziej niż moja prawdziwa córka Angela, pomyślała Scarlet. Poczuła się złamana. Nagle wpadł jej do głowy pewien pomysł i jej oczy rozbłysły.
„Dobrze, Angela i tak ma raka żołądka i jest śmiertelnie chora. Dlaczego nie pozwolić jej oddać nerki? W ten sposób w końcu będzie mogła zrobić coś dla rodziny”.
Fanny dostała odpowiedź, której chciała, ale nadal udawała, że się martwi. „Ale ona się nie zgodzi i nie będzie łatwo wytłumaczyć tego braciom. Scarlet trzymała Fanny za rękę i uspokajała ją. „Skup się tylko na operacji. Twoi bracia tak bardzo cię kochają, że nie będą protestować. Jeśli chodzi o Angelę, mam plan”.
Stojąc w drzwiach, Angela usłyszała rozmowę w środku i poczuła się, jakby wpadła do lodowatej jaskini.
Przez lata, jako nowicjuszka w tej rodzinie, starała się ich zadowolić. Niestrudzenie pracując w rodzinie. W pełni odgrywając rolę pochlebcy. Ale w zamian otrzymała tylko to.
Kiedy miała dziesięć lat, rodzina Kins odkryła, że ona i Fanny zostały zamienione przy narodzinach, więc zabrali ją z powrotem ze wsi. Wszyscy myśleli, że jej dobre dni mają się zacząć, a ona również w to wierzyła.
Jednak ze względu na różnice w otoczeniu trudno było jej zintegrować się z tą rodziną. Angela stała się ostrożna i ciężko pracowała, aby zadowolić każdego członka rodziny. Chociaż nie zyskała ich uznania, ze względu na swoją pochlebczą naturę, udało jej się utrzymać stosunkowo „harmonijne” relacje z członkami rodziny.
Angela miała czterech starszych braci, z których wszyscy byli wybitni i rozpieszczali swoją młodszą siostrę. Jednak tym, który był rozpieszczany, nie była Angela, ale adoptowana dziewczyna, Fanny.
Za każdym razem, gdy dochodziło do kłótni między Fanny i Angelą i ta pierwsza zaczynała płakać, cała rodzina obwiniała Angelę i domagała się przeprosin od niej, chociaż w większości przypadków to nie była jej wina. Jeśli Fanny popełniła błąd, to była wina Angeli. Jeśli Fanny w coś wpadła, to była wina Angeli...
Czasami. Angela nawet myślała, że Fanny jest prawdziwym członkiem rodziny, podczas gdy ona była tylko outsiderem.
Rodzina Kins była jedną z pierwszych, która rozpoczęła działalność gospodarczą w okolicy, więc ich sytuacja finansowa była całkiem dobra. Jednak w miarę jak coraz więcej osób wchodziło do świata biznesu, rodzina stanęła w obliczu trudności finansowych.
To Angela pracowała dzień i noc, aby rozwiązać kryzys finansowy, tylko po to, aby zadowolić swoją rodzinę. Wyczerpała się i nawet zachorowała, ale zamiast otrzymać ich współczucie, chcieli odebrać jej życie.
Angela gorzko się zaśmiała. Powinna była zrozumieć dawno temu, że bez względu na to, jak bardzo starała się przez lata, nigdy nie mogła uzyskać ich opieki, nawet odrobinę.
Bolał ją brzuch, a Angela miała drżącą rękę, przez co termos w jej dłoni spadł na ziemię, przerywając rozmowę matki z córką w środku. Z wnętrza dobiegły kroki, a Angela szybko się odwróciła i uciekła, ale z powodu narastającego bólu nie mogła biec szybko.
Scarlet wkrótce dogoniła ją na klatce schodowej. Widząc Angelę w nie do zniesienia bólu, pozostała obojętna i powiedziała coś, co rzeczywiście było bolesne.
„Angela, posłuchaj mnie. Nie masz żadnych przywiązań ani zmartwień. Zdiagnozowano u ciebie raka żołądka i twoje życie dobiega końca. Ale Fanny jest inna. Ma rodzinę i dzieci. Nie możesz być taka bezduszna i pozwolić jej umrzeć!” Angela się roześmiała, a łzy spływały jej po twarzy. Jej serce rozpadło się na kawałki.
Kobieta prosiła swoją córkę, aby poświęciła się dla jej przybranej córki. Lekarz powiedział, że rak żołądka został zdiagnozowany na czas i przy odpowiednim leczeniu całkowite wyleczenie jest pewne, ale moja matka życzyła mi śmierci.
A ona nawet twierdzi, że jestem bez serca! Jakie to śmieszne! Fanny zabrała wszystko, co pierwotnie należało do mnie. Najpierw zabrała miłość moich rodziców i czterech braci, potem porwała mojego narzeczonego Christophera i razem z nim zabrała moje udziały w firmie. Teraz nie oszczędzą nawet mojego życia.
Widząc, że Angela milczy, Scarlet wyciągnęła rękę i złapała ją za rękę. Angela, wciąż pełna gniewu, walczyła z całych sił, ale niespodziewanie straciła równowagę i spadła ze schodów.
Wszystko zawirowało, a Angela uderzyła w róg ściany, plując krwią i stopniowo tracąc przytomność. Scarlet szybko rzuciła się w dół, jej twarz zbladła ze strachu.
Ale w następnej chwili słowa Scarlet uderzyły w serce Angeli mocniej niż fizyczny ból.
Oczy Scarlet pociemniały. „Spadek z tak wysokich schodów, czy nie wpłynąłby na jakość jej nerek? Przy takiej ilości wymiotowanej krwi, prawdopodobnie nie przeżyje. To dobrze. Choroba Fanny może zostać uratowana”.
Słysząc te słowa, Angela spojrzała na Scarlet szeroko otwartymi oczami, a jej nienawiść i niechęć sprawiały, że nie mogła zaznać spokoju, nawet po śmierci.
Gdy Angela ponownie otworzyła oczy, poczuła się oszołomiona i przez chwilę walczyła, zanim w końcu dostrzegła rozgrywającą się przed nią scenę.
Plamkowata szara ściana była ozdobiona czerwonym krzyżem, a obok łóżka stał nieco stary stolik. Mocny zapach lekarstwa wdarł się do jej nozdrzy, sprawiając, że jej i tak pulsująca głowa stała się jeszcze cięższa i bardziej oszołomiona. Czy nie spadłam ze schodów i nie umarłam? Dlaczego jestem w szpitalu?
Czerwone, drewniane drzwi zostały gwałtownie otwarte, powodując nieprzerwane opadanie kurzu na ścianę. Następnie grupa ludzi wtargnęła do środka.
Jednym z nich był jej ojciec. George. Spojrzał na Angelę i zapytał: „Angela, dlaczego pozwoliłaś tym łobuzom skrzywdzić Fanny? Nie wiedziałaś, że twoje działania mogą narazić jej życie na niebezpieczeństwo?”