Rozdział 117 Konfrontacja
Jeśli nie jestem zadowolony, sprawię, że twój syn będzie cierpiał. Twarz Stelli pociemniała ze złości, wskazała na Angelę i przeklęła, podczas gdy Fanny walczyła z bladą twarzą, chowając się za Stellą.
„ Jak mogłaś, Angelo? Fanny próbowała cię uratować, a ty odpłacasz jej niewdzięcznością? Nic dziwnego, że twoi rodzice i brat cię nie lubią. Jesteś taka złośliwa! Kto by cię lubił? Zbierasz tylko to, co zasiałaś!”
Stella była wściekła. Fanny próbowała pomóc, ale nie tylko była prześladowana, ale teraz była nękana przez Normę, która pochodziła ze wsi. Tymczasem Angela, aby się chronić, nawet wypchnęła Fanny.