Rozdział 159 Konkubina
Oczy Angeli lekko się zwęziły. Była młoda, z silnym dziewczęcym wyrazem twarzy, ale uśmiech w jej oczach był arogancki i spokojny. Powiedziała swobodnie: „Nie zawsze jest najbardziej żałosne, gdy ktoś płacze. Ta sztuczka jest bardzo przydatna. Nauczyłam się jej od Fanny, gdy byłam dzieckiem”.
Nagle szklane drzwi się otworzyły i do środka wiał silny wiatr.
Podniosło cienkie włosy Angeli.