Rozdział 284
Mila zakrztusiła się, gdy wyszeptała: „Alexander, proszę, bądź w porządku. Proszę, bądź w porządku”. Przygryzła wargę. Łzy spływały do kącików jej ust i brody. Czuła słoność tego wszystkiego.
Uspokoiwszy się, Mila otarła łzy obiema rękami. Szybko wstała z łóżka i poszła do łazienki, gdzie chwyciła wilgotny ręcznik, aby wytrzeć pot z ciała Aleksandra.
Niezależnie od tego, czy to z powodu leków, czy gorączki, Aleksander zaczął się mocno pocić. Co kilka minut Mila dotykała go w czoło i wycierała pot. Pół godziny później jego ubranie było przemoczone do suchej nitki, a temperatura zaczęła wracać do normy.