Rozdział 419 Nieoczekiwane zaproszenie
Zaskoczenie Josepha było widoczne, gdy uniósł kieliszek wina w geście szacunku dla Mistrza Vanderbilta. Gotowość, z jaką Vanderbiltowie przyjęli jego propozycję, wprawiła go w miłe zaskoczenie. Wydawało się, że więź tworzy się szybciej, niż się spodziewał.
Mistrz Vanderbilt, z serdecznym śmiechem, który wypełnił pokój, stuknął szklanką o szklankę Josepha. „Za rodzinę” – wzniósł toast, a obaj wypili dużo, co było symbolem nowo odkrytej koleżeńskiej więzi między nimi.
Gdy odstawiono szklanki, Mistrz Vanderbilt, z młodzieńczym błyskiem w oku, uścisnął dłoń Josepha. „Joseph, twoja bezpośredniość jest orzeźwiająca. Proszę, nie krępuj się, dołącz do nas na posiłki w dowolnym momencie. Ten dom jest tak samo Claire, jak i twój. Natychmiast przygotujemy dla ciebie domek gościnny. Możesz u nas zostać, kiedy tylko zechcesz”.