Rozdział 104 Podejrzewałem to
W tym przygnębionym nastroju Genesis zadzwonił do Richarda. Widząc identyfikator dzwoniącego, Richard odetchnął z ulgą. Odebrał telefon. „Cieszę się, że zadzwoniłeś” powiedział Richard i pociągnął nosem.
Genesis wyczuła nieszczęście w jego głosie i zapytała: „Czy wszystko w porządku, kochanie?” To nie jest zwykły, pełen życia Richard, którego znała. Coś jest nie tak.
„Nie jestem. Nie ma mowy, żebym był dziś w porządku. Po tym, jak irracjonalnie rozmawiałem z Arianną, jestem daleki od bycia w porządku” odpowiedział Richard.