Rozdział 31
Crystal musiała zostać zesłana przez Boga, aby mnie ukarać, ponieważ pod koniec dnia miała dostać w swoje ręce rzeczy, których szukałem. Lyle zrobiłby wiele, aby spotkać ją osobiście. Dlatego byłem pewien, że zostanę wygnany, gdy tylko wróci.
Myśl o złożeniu pozwu o rozwód znów przeszła mi przez myśl. Właściwie nigdy nie czułam tak silnej potrzeby, żeby go zostawić. Nie mogłam już dłużej znosić jego gniewu i tolerować jego absurdalnej prośby.
Gdy już się zdecydowałam, postanowiłam porozmawiać z Sharon, bo bałam się, że wiadomość ją zaskoczy. Chociaż przerażała mnie myśl o tym, że ją zawiodę, to była najlepsza alternatywa dla Lyle’a i mnie. On nie miał nic do stracenia, a ja mogłam odzyskać wolność.