Rozdział 36
Fakt, że miałem przyjaciół, którzy się o mnie troszczyli, dawał mi poczucie pewności. Gdy wkraczałem do rezydencji, zauważyłem wielu gości, w tym spadkobierców różnych rodzin, którzy zostali zaproszeni na bankiet. Chociaż rodzina nie należała do wyższych sfer, była uważana za znaną rodzinę w Avenport.
Czułam się, jakby to była randka w ciemno zaaranżowana dla Crystal. W chwili, gdy wkroczyłam do dworu, poczułam, że goście patrzą na mnie. Poczucie niższości sprawiło, że zachowywałam się dziwnie. Po prostu nie mogłam przyzwyczaić się do bycia w centrum uwagi wszystkich.
Jednak po spędzeniu kilku lat w świecie korporacji, mogłem ukryć swoje emocje i zachować wszystko dla siebie. Spojrzałem na gości i skinąłem głową w odpowiedzi. Nagle zobaczyłem Nathana, Scarlett i Yvette rozmawiających niedaleko schodów. Rodzina składająca się z trzech osób wydawała się świetnie bawić.