Rozdział 37 Nie zrobiłem tego!
„Skurwysynu!” Kairi podążyła wzrokiem za jego wzrokiem i opuściła głowę, tylko po to, by zdać sobie sprawę, na co gapił się Scott.
Kairi nakrzyczała na niego, po czym rzuciła mu wściekłe spojrzenie, po czym odwróciła się, żeby odejść.
Kiedy Kairi zaczęła się odwracać, oboje byli w połowie przenoszenia Scotta na wózek inwalidzki. Scott już podniósł górną część ciała z łóżka. Scott nie spodziewał się, że Kairi się cofnie i zaczął opadać na bok.