Rozdział 48 Scott Mccarthy jest tutaj!
„Ty!” Twarz Kairi była lekko blada, gdy spojrzała na niego ze złością.
Liam powiedział z lekkim uśmiechem: „Czy powiedziałem coś złego? Żadnego romansu? Cóż, po namyśle, Scott jest kaleką. Nie sądzę, żeby to było wykonalne, nawet gdybyś tego chciał”.
Wściekłość przyśpieszyła krążenie krwi w Kairi, gdy usłyszała, jak ktoś nazywa Scotta kaleką. Zacisnęła łyżkę w dłoni i powiedziała: „Panie Phelps, ten rodzaj ataku personalnego nie jest zbyt dżentelmeński, prawda?”