Rozdział 185
„Kiedyś przysięgłam, że poślubię Matthew. Więc ilekroć jakaś kobieta próbowała się do niego zbliżyć, odganiałam ją. Kiedy usłyszałam, że zakochał się w innej kobiecie, powiedziałam sobie, że jak tylko się dowiem, kim ona jest, to ją pobiję”.
Helen szlochała głośno. Było mi jej żal.
Nieodwzajemniona miłość była samotną podróżą. Tylko ci, którzy przez nią przeszli, rozumieli, jak bardzo może być bolesna.