Rozdział 24
Głos Aleksandra był ciężki i pełen gniewu, ale też bólu.
Poczułem się, jakby coś mnie uderzyło, zmiażdżyło i sprawiło mi okropny ból.
Coś wypływało ze mnie bezlitośnie, a w gardle miałem gulę. Chwiałem się niepewnie na nogach, a moje serce bolało tak bardzo, że czułem, jakby miało się rozpaść na pół.