Rozdział 272
„Przestań i idź spać, Christopherze. Bądź miły” – przytuliłam go półgłosem, zapominając, że mieliśmy gości.
„Nie! Chcę całusa. Całusa!” Jego usta uniosły się, by mnie pocałować. Przestraszona zebrałam wszystkie siły i przygwoździłam go z powrotem do łóżka.
„Bądź teraz miły, Christopherze. Nie lubię zapachu alkoholu. Pozwolę ci mnie pocałować, kiedy będziesz trzeźwy, okej?”