Rozdział 526 Chcesz mnie wkurzyć?
„Julianno…” zaczął Aleksander.
„Proszę, weź jabłko”. Julianna szybko podała jabłko Aleksandrowi, przerywając jego nadchodzącą przemowę. „Prawdopodobnie będziesz wspominał przeszłość, ale szczerze mówiąc, jestem całkiem zadowolona z tego, jak teraz jest. I nie zapominajmy, że wciąż mam brata...”
Gdy padło imię Stephena, w oczach Julianny zaiskrzyło zacięte postanowienie. „Po tym, jak skończymy, muszę opracować plan, jak wyrwać mojego brata z rąk Wendy”.