Rozdział 108: Nie ma przed nią żadnej zasady
„Nie ma sensu próbować zadowolić kogoś, kiedy zrobiłeś coś złego”.
Justin zdjął płaszcz i delikatnie okrył nim Sophię. Choć wyraźnie wygłaszał wykład, jego głos był niewypowiedzianie łagodny.
„Następnym razem, gdy odważysz się wyłączyć telefon i zniknąć bez słowa, ja…”