Rozdział 5: Transformacja kwiatów wiejskich
Ona...naprawdę jest Sophią?
Wczoraj rodzina wysłała po nią kogoś, ale poinformowano ją, że wsiadła do złego autobusu i nie wróciła przez całą noc.
Czy ta osoba nie została już odnaleziona?
Jak to się stało, że się tak nagle pojawiłeś?
"Pani...Pani!"
Chybić?
Służąca na moment zamarła i spojrzała na nią z zakłopotaniem.
Czy w rodzinie nie ma tylko jednej młodej damy?
Sophia zignorowała zaskoczone spojrzenie drugiej strony, powiedziała zimnym głosem: „Zejdź mi z drogi” i weszła do środka.
Służąca była wyraźnie spanikowana. Szybko odsunęła się i jąkając się zapytała: „Pamela, ona... ona jest najstarszą kobietą. A więc panna Chloe...”
"Zamknąć się!" Pamela wpatrywała się w plecy Sophii. Jej oczy stopniowo stawały się zimne. Szybko wyjęła telefon komórkowy.
Kiedy pani Smith otrzymała tę wiadomość, słuchała gry swojej córki na pianinie z mężem.
Słońce świeci w całym pokoju, a melodyjne dźwięki fortepianu rozbrzmiewają w willi, tworząc ciepłą atmosferę.
Gdy zobaczyła wiadomość, nagle wstała, a jej twarz była blada jak papier.
Sophia wróciła?
Ta nagła akcja zaskoczyła Simona i Chloe. Zarówno ojciec, jak i córka spojrzeli na nią jednocześnie.
"Mamo, co się stało?" Chloe przestała grać i zapytała zdezorientowana.
Pani Smith starała się zachować spokój, tłumiąc panikę w sercu i powiedziała czule i łagodnie: „Pamela powiedziała, że twoja siostra wróciła”.
„Sophia wróciła?”
Simon nagle poczuł ekscytację, zostawił matkę i córkę i zbiegł na dół z uśmiechem na twarzy.
Chloe zmarszczyła brwi, spojrzała niezadowolona na panią Smith i wyszeptała: „Co jest takiego dobrego w takiej awanturniczce jak ty?!” Pani Smith założyła córce płaszcz, pogłaskała ją po głowie i wyszeptała: „Jesteś szlachetną córką rodziny Smith . Otrzymałaś dobre wykształcenie od dzieciństwa i masz wyjątkowy status. Nie ma potrzeby zniżać się, by zazdrościć komuś, kto nie jest tak dobry jak ty. Nie warto się złościć i robić sobie krzywdy”.
„Teraz musisz skupić się na ćwiczeniach i dążyć do wygrania konkursu pianistycznego”.
Mówi się, że międzynarodową mistrzynię gry na fortepianie, panią Laurę, będzie jurorem tego konkursu i chce wybrać jednego z wielu wybitnych kandydatów na swojego ucznia.
Gdyby udało mu się zdobyć jej względy i zostać jej uczniem, bez trudu mógłby poślubić bogatą rodzinę, wejść do wyższych sfer i zdobyć sławę na całym świecie dzięki talentowi i urodzie Chloe.
To prawda.
Sophię, tę nic niewartą kryminalistkę? !
Pomyślawszy o tym, Chloe poczuła się o wiele bardziej ulżona, a na jej twarzy pojawił się zadowolony uśmiech.
Chciała pójść i zobaczyć, czy jej nieśmiała siostra zmieniła się po pięciu latach trudnych warunków na wsi...
Czy stałeś się brzydkim, wiejskim prostakiem?
…
W salonie.
Sophia jedną ręką bawiła się telefonem, a w drugiej trzymała kubek z wodą.
Ze skrzyżowanymi nogami, leniwie oparła się o sofę, a w kącikach jej oczu pojawił się cień chłodu.
Ochroniarze i pokojówka stali w drzwiach i patrzyli na nią ciekawie.
Najstarsza kobieta wydaje się być zupełnie inna niż pięć lat temu.
Stała się piękniejsza, a nawet jej temperament uległ zmianie.
„Dongdong——”
W tym momencie z daleka dał się słyszeć odgłos pospiesznych, chaotycznych kroków.
"Sophia."
Simona .
Sophia powoli podniosła powieki i spojrzała w stronę spiralnych schodów, tylko po to, by zobaczyć Chloe w długiej sukni przypominającej suknię wróżki, trzymającą Simona jedną ręką, a panią Smith drugą .
Ta trzyosobowa rodzina, której nie łączą więzy krwi, jest nieprawdopodobnie szczęśliwa.
„Sophia, gdzie byłaś? Bardzo się martwiliśmy, kiedy nie mogliśmy cię odebrać”.
Pani Smith wysunęła się na prowadzenie i złapała Sophię za rękę. Jej oczy były czerwone, a ona przemówiła z wielkim wzruszeniem.
Długie rzęsy Sophii lekko uniosły się, spokojnie cofnęła rękę, a w jej ciemnych oczach błysnął chłód.
„…”
Serce pani Smith nagle zabiło mocniej.
Sophia od dzieciństwa była chorowita i introwertyczna. W domu zawsze trzyma głowę nisko, nie mówiąc już o patrzeniu na nią tak przenikliwym wzrokiem.
Sophia zignorowała go, wzięła łyk lemoniady, odstawiła kubek na stół, zwróciła wzrok na Simona , wciąż tak samo zimny jak przedtem: „Jestem trochę zmęczona, chcę chwilę odpocząć”.
Spojrzawszy na zimne spojrzenie córki, Simon lekko zmarszczył brwi i odniósł wrażenie, że Sophia stała się zupełnie inną osobą.
Już nie tak nieśmiały i tchórzliwy, ale... tak zimny, że sprawia, że ludzie czują zimno.
Wygląda na to, że doświadczenie, jakie zdobyłem na wsi w ciągu ostatnich kilku lat, przyniosło całkiem dobre rezultaty.
„Okej, to najpierw odpocznij, a my porozmawiamy, jak odpoczniesz.” Simon uśmiechnął się i wyciągnął rękę, próbując chwycić dłoń Sophii, ale ona sprytnie się jej uchyliła.
Simon był oszołomiony, zakłopotanie na jego twarzy było trudne do ukrycia i niezręcznie cofnął rękę: „Najpierw zabierz młodą damę na górę”.
"Proszę pani, proszę iść na górę."
Służąca przy drzwiach podeszła i ukradkiem spojrzała na Sophię , z nutą zaskoczenia w oczach.
Wow.
Uważałam, że panna Chloe jest wystarczająco piękna, ale nie spodziewałam się, że najstarsza dama będzie jeszcze bardziej oszałamiająca.
Ten rodzaj piękna jest nieziemski i nieskażony kurzem, niczym bóg stojący na szczycie ośnieżonej góry. To jest coś niesamowitego i pięknego, czego nie da się opisać słowami.
To była najpiękniejsza dziewczyna, jaką kiedykolwiek widziała.
Sophia zignorowała dziwne spojrzenia wszystkich i wzięła swoją torbę szkolną.
Przechodząc obok Chloe, nagle zatrzymała się, podniosła jasne i zimne oczy, a jej gęste rzęsy wygięły się w piękny łuk.
Chloe wzdrygnęła się, czując nagły chłód.
„Przeszkadzasz” – rzuciła chłodno Sophia.
Chloe podświadomie cofnęła się o dwa kroki i obserwowała obojętną dziewczynę przechodzącą obok niej.
Jasne światło oświetla smukłą sylwetkę dziewczyny.
Mimo że była ubrana skromnie, jej skromny ubiór nie mógł ukryć jej zapierającej dech w piersiach urody ani chłodnego i szlachetnego temperamentu, który emanował z jej wnętrza.
W wieku trzynastu lat Sophia wyrosła na pełną wdzięku i piękną dziewczynę o zapierającej dech w piersiach twarzy.
Niespodziewanie, po pięciu latach spędzonych na wsi, nie tylko nie uległa zniszczeniu przez czas, ale stała się piękniejsza i bardziej czarująca, a nawet jej odrażająca osobowość uległa drastycznej zmianie.
Chloe patrzyła na jej plecy, zaciskając zęby z zazdrości.
A co z tego, że dobrze wyglądasz?
Nie zmienia to jednak faktu, że jest schizofreniczką i bezwstydną uwodzicielką mężczyzn.
——
na piętrze.
Służąca odprowadziła Sophię do drzwi pokoju.
Gdy drzwi się otworzyły, poczułem silny zapach pleśni i kurzu.
Dom był zagracony wszelkiego rodzaju torbami po opakowaniach towarów luksusowych, przypominał opuszczony magazyn.
To jest pokój Chloe, nie jej!
Sophia stanęła w drzwiach, jej zimny wzrok omiótł przedmioty znajdujące się w domu, a straszne wspomnienia, głęboko ukryte w jej umyśle, stopniowo się obudziły.
Dziesięć palców zwisających po bokach ciała było mocno zaciśniętych, poczuł ostry ból w sercu, a jego twarz stała się jeszcze zimniejsza.
Widząc reakcję Sophii, pokojówka ostrożnie wyjaśniła: „Pani, po tym jak pani wyszła, do pani pokoju wprowadziła się panna Two”.
„Więc...” Zanim zdążył dokończyć , Sophia obojętnie odwróciła wzrok i odwróciła się, by pójść w stronę swojego pokoju.
„Pani, to należy do panny Chloe...”
Służąca pośpieszyła i próbowała go odwieść od tego pomysłu, ale było już za późno.
Sophia otworzyła drzwi, odrzuciła torbę szkolną, po czym chwyciła rzeczy leżące na łóżku i kosmetyki na stole i wyrzuciła wszystko na korytarz.
"Huk--"
Markowe ubrania, torby i różne trofea, które znajdowały się w szafie, zostały wyrzucone jak śmieci.
Służąca była oszołomiona, stała tam, zasłaniając usta ze zdziwienia.
O mój Boże!
To wszystko ulubione rzeczy panny Chloe!