Rozdział 186 Bawię się z nią
Wszyscy spojrzeli w kierunku, z którego dochodził głos.
Zobaczyłem szczupłą postać, która jedną ręką podtrzymywała wazon stojący na stoliku obok niego, podskakując i unikając zderzenia kielichów z winem z niezwykłą szybkością i precyzją.
Ruchy są płynne, efektowne i fajne.