Rozdział 189: Mały przyjacielu, pospiesz się i pociesz mnie
"Brzęczyk…"
Dzwonienie trwało kilka sekund, zanim po drugiej stronie rozległ się głęboki, łagodny głos mężczyzny, w którym słychać było nutę zmęczenia: „Zdecydowałeś się w końcu zadzwonić do Justina Browna?”
„Zajęty nauką.”