Rozdział 402: Wigilia policzka: Bóg prawa pojawia się i szokuje łajdaka
„Czy prawnik Luo nie powinien teraz uczestniczyć w forum za granicą? Dlaczego nagle wrócił do Kioto i zajął się pozwem?”
Asystent nie mógł powstrzymać się od mruczenia: „Bogini Prawa zniknęła na tak długo, że zastanawiam się, czy prawnik Luo ma o niej jakieś wieści”.
Kiedy wspomniano o Bogu Prawa, w oczach Charlesa błysnęła niecierpliwość i powiedział niezadowolony: „Co chcesz z nią zrobić?”