Rozdział 93 Karol jest twoim synem
Gdy nikt nie odpowiedział, osoba na zewnątrz zaczęła walić w drzwi. „Roger... Roger... Pospiesz się i otwórz drzwi, chłopaki na ciebie czekają! Jak długo jeszcze zamierzasz to robić?”
Charles nie odważył się wydać żadnego dźwięku, szczelnie zakrył usta i szybko wspiął się na łóżko, chowając telefon pod poduszką.
Widząc, że nikt nie odpowiada z wnętrza, osoba stojąca za drzwiami zaczęła w nie walić.