Rozdział 273 Lubię Cię
Wychodząc, Justin jeszcze przez chwilę trzymał ją mocno, wielokrotnie prosząc, aby przyszła o południu, po czym puścił ją.
Sophia weszła do windy, wzięła głęboki oddech i mimowolnie spojrzała w górę, by zobaczyć swoją twarz odbijającą się w jasnym świetle windy. Jej usta były lekko opuchnięte, oczy przypominały jesienną wodę, a policzki były różowe...
Na moment zamarła, poczuła gorąco w sercu i zaczerwienienie uszu.