Rozdział 555 Dopóki Youyou jest tutaj, nie ma się czego obawiać
Jack jechał bardzo szybko, a Justin podążał tuż za nim.
Z powodu czerwonego światła Justin został porzucony przez Jacka i później odnaleziono go w prywatnym pokoju Kaisheng.
Jack miał przed sobą dwie butelki wina. Wyglądał ponuro. Podniósł głowę i się uśmiechnął. „Czemu mnie śledzisz? Chcesz, żebym zrobił z siebie głupca?”