Rozdział 30
James podniósł wzrok i wylądował na Emmie, która uciekała w panice. Lekko uniósł kącik wąskich ust, bawiąc się butelką w dłoni.
Emma wybiegła z rezydencji, jakby uciekała. Spojrzała na otwartą dłoń. Czuła tylko, że na czubku palca wciąż jest odrobina ciepła. Niekontrolowanie zmarszczyła brwi. To uczucie było zbyt dziwne!
Potrząsnęła głową i próbowała pozbyć się dziwnego uczucia, które pojawiło się znikąd. Wzięła głęboki oddech świeżego powietrza i poszła na górę, aby położyć kocyk dla swoich trzech maluchów. Potem wróciła do swojego pokoju, aby się umyć i położyć spać.