Rozdział 45
Nathan zobaczył, co się dzieje i rzucił się do przodu, by stanąć przed matką. „Co robisz? Próbujesz uderzyć mamę?” Zmarszczył brwi, myśląc: „Emma jest beznadziejna”.
Oczy Emmy były pełne lodu, gdy spojrzała na niego. Spojrzała na niego zimno i powiedziała: „Uderzyć ją? Nie chcę brudzić sobie rąk. Jest stara, a mimo to rzuca tymi obelgami na te pięciolatki. Czy to masz na myśli mówiąc wykształcona? Jeśli tak, to na pewno jesteś „wykształcona”, jasne! Ostrzegam cię. Jeśli kiedykolwiek usłyszę, jak mówisz te rzeczy jeszcze raz, nie będę dla ciebie pobłażliwa!”
Emma nie musiała być fizyczna. Jej ostry język i słowa wystarczyły, by odgryźć się Evelyn.