Rozdział 308
Emma była tym zdenerwowana. „On jest już tak chory, że jest na skraju śmierci, a mimo to odmawia pomocy? Nigdy wcześniej nie widziałam tak nieświadomego pacjenta! Nie chciałabym sprzątać bałaganu Maysów, gdyby nie dziadek. Czy ja wyglądam dla tych ludzi jak Matka Teresa? Jeśli nie jest jednym z Maysów, to nawet nie mrugnęłabym okiem, gdyby umarł”.
Z poważną miną i tonem głosu zapytała: „Powiedz mi, jak długo cierpisz na silny ból nerwów. Oczywiście, jeśli chcesz umrzeć w bólu, nie zawracaj sobie tym głowy. Ale nie jestem pewna, czy dziadek by się na to zgodził”.
Powiedziawszy to, Emma zmrużyła oczy, a jej oczy wypełnił zimny dreszcz.