Rozdział 463
Brycen był świadkiem tego, jak jego siostra traktowała Jamesa każdego dnia. Byłoby kłamstwem powiedzieć, że nie był o to zazdrosny.
„Emma, obrażenia moich nóg jeszcze się nie zagoiły. Podobnie jak pan Anderson, trudno mi było się poruszać. Leczenie, jakie nam pani zapewniła, nie może być aż tak stronnicze” – powiedział Brycen. Jego słowa były pełne zazdrości, gdy zobaczył, że Emma znów zamierza pójść do domu Jamesa.
„Jestem twoim bratem, twoją rodziną! Powinieneś czuć się zmartwiony z powodu swojego brata.” Brycen złapał Emmę za rękaw, próbując zatrzymać ją w domu.