Rozdział 670
Oczy Queenie były czerwone, gdy kontynuowała rozmowę. Następnie opisała to obrazowo: „Ethanjamin, to nie była moja wina, tak naprawdę. Pani May była wobec mnie niegrzeczna. Wyśmiała mnie. Powiedziała, że bezczelnie rzuciłam się na ciebie. Powiedziała, że jestem haniebną osobą!
„Nie dość, że to, to jeszcze triumfalnie wspomniała, że osobą, którą lubisz, jest ona. Powiedziała, że jesteś gotów być lizusem... Wściekłem się, gdy to powiedziała. Nie mam nic przeciwko temu, że mnie upokarza, ale jak mogłaby upokorzyć również ciebie?
„Ethanjamin, chociaż nie lubię pani May, nie skrzywdziłem jej celowo. Po prostu nie mogłem znieść jej przemocy słownej. Było to jeszcze bardziej nie do zniesienia, gdy patrzyła na ciebie z góry. Dlatego pod wpływem impulsu oblałem ją gorącą zupą