Rozdział 85
Emma skinęła głową. Dokładnie tak było. Po tym, jak pozwoliła siniakowi odpocząć przez noc, stan jej kostki pogorszył się. Nie tylko spuchła bardziej niż poprzedniej nocy, ale zaczęła też przybierać fioletowy odcień. Oznaczało to, że się goi, co było dobrą rzeczą.
„Jak ci się spało? Są jak ból szyi, co?” – zapytała.
James pomyślał o wczorajszej gehennie. „Było w porządku”.