Rozdział 31
(punkt widzenia Isabelli)
Przerażony krzyk Victorii rozbrzmiał w sali balowej, gdy z całej siły szarpnęłam obrus. Drogie porcelanowe talerze spadły na podłogę, a następnie kryształowe szklanki roztrzaskały się przy uderzeniu. Desery, wino w świetle księżyca i starannie ułożone przystawki spadły w chaotycznej lawinie.
„Isabella Winters, przestań!” – ryknął Ethan, a jego głos Alfy rozbrzmiał w pokoju.