Rozdział 59
(punkt widzenia Isabelli)
Zamarłam w pół kroku, a serce ścisnęło mi się w piersi. Czy dobrze usłyszałam?
„Gdzie jest Lila?” powtórzył Ethan, jego ton był swobodny, jakby pytał o pogodę. „Pójdę ją odebrać, żeby mogła zjeść kolację z babcią”.