Rozdział 366
Ethan zatrzymał się, a jego wilk na chwilę się zawahał. Spojrzałem na niego opuchniętymi oczami, ale spotkałem się z chłodem, jego bursztynowe oczy pozbawione były zwykłego ciepła.
„Powiem to raz jeszcze: nie nazywaj mnie więcej Tatusiem, słyszysz?” Głos Ethana brzmiał nieomylnie, jak rozkaz dominującego wilka odrzucającego członka stada.
Widziałam, jak Ethan patrzył w ten sposób tylko na Isabellę i Lilę. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że pewnego dnia Ethan spojrzy na mnie takim wzrokiem.