Rozdział 44
„Myślałem, że jesteście najedzeni?” – zapytał Alexander, gdy Clint wywoził ich z opery.
Sophii burczało w brzuchu, cichym pomrukiem, który zdawał się rozbrzmiewać w cichym wagonie. Zachichotała na ten dźwięk, mówiąc: „Byłam. Po południu jadłam kanapkę z mamą, więc nie zjadłam wiele na naszej wczesnej kolacji, ale chyba znowu jestem głodna”.
„Zjadłeś tylko sałatkę” – zauważył Alexander. Polecił Clintowi, żeby wpadł do najbliższego hotelu, gdzie mogliby zjeść późną kolację dla niego i Sophii.