Rozdział 58
„Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie byłeś dla mnie ojcem od bardzo dawna” – powiedział Alexander przez zaciśnięte zęby.
„Ty –” Henry wyraźnie miał zamiar wybuchnąć, ale ku zaskoczeniu wszystkich powstrzymał się i zamiast tego podniósł: „A co z akcjami? Czy to były akcje pana Pie?”
„Mister Pie już dawno sprzedał mi swoje udziały. Postanowiłem nazwać je Sophia” – powiedział Alexander. „Ona nie miała o tym pojęcia”.