Rozdział 130
Veronica odwróciła się, by spojrzeć na Matthewa z wyrazem w oczach. Skłamała: „Nie wiem o tym. Dlaczego nie zadzwonisz do niego i nie zapytasz, gdzie jest?”
Elizabeth brzmiała przyjaźnie. „Westchnienie, dobrze, dobrze. A co do ciebie, kiedy będziesz mogła mi dotrzymać towarzystwa, młoda damo? Minął miesiąc, odkąd uratowałaś mnie ostatnim razem, a ja poznałam cię dopiero przedwczoraj. Co sprawia, że jesteś taka zajęta każdego dnia?”
„ W takim razie dotrzymam ci towarzystwa dziś wieczorem, okej? ”