Rozdział 135
Weronika słusznie broniła Xaviera.
„ Kogo obchodzi, co mówią inni? Z tego, co widzę, Xavier jest dobrym dzieciakiem”. Elizabeth widziała wiele osób w swoim życiu i wystarczyło jej jedno spojrzenie, żeby stwierdzić, że Xavier różnił się od plotek.
„ Stara pani Kings, dajesz mi zbyt wiele kredytu zaufania”. Xavier nie był przyzwyczajony do pochlebstw.