Rozdział 159
Chociaż Tiffany nieustannie próbowała opanować swoje emocje, ostatecznie im uległa. Każdy odcień złośliwości, który subtelnie wzbierał w jej głębokich oczach, został dostrzeżony przez Rachel. Ta ostatnia była nieco zastraszona różnymi okrucieństwami — irytacją, odrazą, zazdrością — połączonymi w oczach Tiffany.
„ K–Kto ośmiela się odebrać ci szczęście? Na pewno sprawię, że będą cierpieć!”
„ Nawet Weronika?”