Rozdział 14 Tak cholernie dziecinny
Lydia Song przyszła i wyszła w pośpiechu, zostawiając je same we dwie na sali VIP.
Elizabeth Liang siedziała tam, wciąż nie wiedząc, jak zareagować. To wszystko? To było jej spotkanie z jego rodzicami?
Sądząc po manierach matki Jamesa Lu, było oczywiste, że nie pochodziła z niższych warstw społecznych, ale mimo to była serdeczna i urocza. Elizabeth niemal wciąż czuła ciepło dłoni Lydii na policzkach.