Rozdział 16 Nie wspominaj o niej nigdy więcej w mojej obecności
James Lu zawsze przywiązywał dużą wagę do swojego wyglądu, więc unikał chodzenia do pracy w imię rekonwalescencji, kiedy jego głowa wyglądała tak, jak wyglądała. Zawsze był znany z tego, że był elegancko wyrafinowany i nieskazitelnie przystojny. Nie zamierzał pokazywać tego śmiesznego widoku reszcie towarzystwa jak małpa w zoo.
Zwykle był tak zajęty, że teraz, gdy miał wolny czas, miał trudności z dostosowaniem się, zwłaszcza że cały dzień siedział w swoim pokoju. Czuł, że wszystko w pokoju go denerwowało.
Nie mając nic innego do roboty, zawołał Isaaca Baia na drinka.