Rozdział 117
„Jak to! Dlaczego to ona!?'
„Co się stało?” Mia powoli pojawiła się za tłumem, jakby nic się nie wydarzyło, udając, że nic nie wie.
Kennedy pośpiesznie wystąpił do przodu. „Zee, gdzie byłeś? Dlaczego mieliby mówić, że jesteś-”
„Jak to! Dlaczego to ona!?'
„Co się stało?” Mia powoli pojawiła się za tłumem, jakby nic się nie wydarzyło, udając, że nic nie wie.
Kennedy pośpiesznie wystąpił do przodu. „Zee, gdzie byłeś? Dlaczego mieliby mówić, że jesteś-”