Rozdział 162 Być może będę w stanie pomóc
Gdy Ella mówiła, jej wzrok powędrował w stronę grupki dzieci zgromadzonych na dziedzińcu.
Wcześniejsze zamieszanie ich wystraszyło i wielu nauczycieli oraz wolontariuszy próbowało uspokoić ich zszargane nerwy, na razie trzymając ich z dala od klas.
„Ci bandyci wciąż się pojawiają i sprawiają kłopoty. Jakiś czas temu odstraszyli kilka rodzin, które były zainteresowane adopcją, a teraz wielu naszych wolontariuszy jest zbyt przerażonych, by wrócić”. Zmartwienie wyryło głębokie zmarszczki na twarzy Elli, sprawiając, że wyglądała na starszą niż była w rzeczywistości. „Znam ich grę. Celowo próbują nas zamknąć. Jeśli nie będę w stanie ich powstrzymać, te dzieci zostaną wysłane nie wiadomo gdzie. Są takie młode, jeśli stąd wyjadą, kto wie, co się z nimi stanie?”