Rozdział 48 Mogę sobie z tym poradzić
Gdy zobaczyła uśmieszek tańczący w oczach Liama, policzki Emily zarumieniły się jeszcze bardziej. Szybko udawała, że kaszle, mając nadzieję, że rozproszenie uwagi uchroni ją przed niewygodnym napięciem.
„Spokojnie” – powiedział Liam, a na jego czole pojawiła się lekka zmarszczka. Wyciągnął rękę, by delikatnie poklepać ją po plecach. „Masz, napij się wody”.
Podał szklankę Emily.