Rozdział 267 Nie możesz mnie po prostu odrzucić
Spojrzenie Emily nieodparcie wciągnęło się w głębię oczu Liama, niczym ćma do płomienia. Delikatny nacisk jej dłoni na jego klatkę piersiową pozwolił jej poczuć silne bicie jego serca, rytm, który odzwierciedlał słodko-gorzki ból jej własnego serca.
Jej policzki wkrótce pokryły się miękkim, rozlewającym się ciepłem, lecz ona się nie wycofała.
Zamiast tego w jej wnętrzu zalała fala wdzięczności i uczucia, przytłaczająca, a jednocześnie pocieszająca.