Rozdział 329 Czyż nie zawsze dotrzymywałem obietnic?
Oczy Fernandy rozszerzyły się z niedowierzania, a mieszanina szoku i konsternacji zamgliła jej rysy. Nigdy nie przypuszczała, że Gorman będzie się podkochiwał w Emily, ze wszystkich ludzi.
Jakim nieuchwytnym urokiem charakteryzowała się ta intrygantka, że tak wielu mężczyzn uległo jej urokowi?
Pomimo swoich zastrzeżeń Fernanda wiedziała, że jest osaczona. Przy tak wysokich stawkach nie mogła sobie pozwolić na wybredność.