Rozdział 90 To dla Ciebie coś zupełnie niezwykłego
Anthea była zaskoczona tym, co właśnie usłyszała. Z drwiącym uśmiechem odpowiedziała: „Chwila, czy ty nie gardziłeś nawet rozmową o małżeństwie? Słyszałam, że twoja babcia od dawna namawia cię na ślub, a ty zawsze unikałaś tematu. Więc dlaczego nagle przychodzisz do mnie po radę? Spotykasz się z kimś?”
Jej głos miał żartobliwy ton, ale po raz pierwszy Liamowi nie przeszkadzało, że wgryzała się w jego życie osobiste. Myśl o Emily wywołała na jego ustach subtelny uśmiech, którego nawet nie zauważył.
„Anthea, ja już jestem żonaty” – wyznał cicho Liam, w jego głosie można było wyczuć nutę zadowolenia.