Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 7

Patrząc na tajemniczego Carla, Sonia poczuła ciekawość. „Powiedz mi najpierw, dokąd jedziemy, a ja zdecyduję, czy jechać, czy nie”.

Carl westchnął bezradnie. „Sonia, jak bardzo byś się zdziwiła, gdybym ci powiedział?”

Widząc jego gorzką minę, Sonia nie mogła powstrzymać się od śmiechu.

Właśnie w tym momencie Toby wyszedł zza drzwi i zobaczył mężczyznę, który pochylił głowę i szepnął coś do ucha Sonii. Nie wiedział, o czym mówią.

Sonia uśmiechała się tak radośnie, a jej oczy błyszczały.

Zamierzał wsiąść do samochodu, ale zatrzymał się, odwrócił i spojrzał na mężczyznę i kobietę zimnym wzrokiem.

Od kiedy się pobrali, nigdy więcej się tak nie śmiała.

W uszach słyszał jej nieustanne narzekania, dotyczące błahych spraw, a jej oczy wyrażały niepokój za każdym razem, gdy na niego patrzyła.

Szczerze mówiąc, nie podobało mu się, że jest taka szczęśliwa; poczuł irytację.

Kto by pomyślał, że po rozwodzie ona zmieniła się diametralnie; emanowała olśniewającym światłem od wewnątrz.

Czy to wszystko przez tego mężczyznę? Toby uśmiechnął się pogardliwie w kąciku ust. Niewierna kobieta, która nie kochała samej siebie, nie była warta jego czasu!

„ Panie?” Widząc, że jego szef nie wsiadł do samochodu, Tom Brown ostrożnie zawołał Toby'ego.

Słysząc to, Toby oderwał wzrok i wszedł do samochodu. „Wróć do biura.”

Tom nie był pewien, czy to tylko jego wyobraźnia, ale czuł, że jego szef jest wściekły, a wyraz jego twarzy jest tak przerażający...

Sonia właśnie zajęła miejsce pasażera i kątem oka zobaczyła, że Toby odjeżdża.

Gdy samochód jechał, ona tylko oszołomiona patrzyła na szybko przesuwające się drzewa za oknem.

Carl dostrzegł pustkę w jej oczach i spokojnie stłumił emocje w swoich oczach. „Sonia, o czym myślisz?”

Sonia odzyskała przytomność i się uśmiechnęła. „Nic szczególnego.”

Patrząc na profil Carla, Sonia zauważyła, że jego rysy twarzy są bardziej wyraziste i wskazują na to, że jest osobą o mieszanej rasie.

Toby słynął ze swojej urody już w szkole, ale Carl wcale nie był od niego gorszy. Dzięki szerokim ramionom, smukłej talii i długim nogom można go było porównać do międzynarodowych supermodelek.

„ Eee… dlaczego w ogóle wybrałaś branżę modelingu?” Sonia kiedyś myślała, że dzięki dobrym ocenom rozpocznie karierę akademicką.

„ Cóż, na początku miałam przypadkowe przesłuchanie, ale nie zdawałam sobie sprawy, że później, tak po prostu, wejdę do kręgu modelek”. Spojrzał z powrotem w lustro, zerknął na Sonię i udawał, że pyta od niechcenia: „Dlaczego? Nie podoba ci się branża modelingu?”

Sonia pokręciła głową, a jej spojrzenie było łagodne. "Nie bardzo. Dopóki masz dobre życie i błyszczysz w swojej dziedzinie, dla mnie to nie ma znaczenia.

Słysząc to, młody mężczyzna uśmiechnął się i zaczął hamować. „Jesteśmy tutaj.”

Przed nimi znajdował się raczej retro, dwupiętrowy, niewielki budynek w stylu zachodnim. Siedział na wiklinowym fotelu starszy mężczyzna o białych włosach i popijał herbatę.

Starzec odwrócił się i lekko się do niej uśmiechnął. „Witaj, dziewczyno.”

Sonia była oszołomiona i nie mogła uwierzyć, kto przed nią stoi.

Starzec westchnął. „Słyszałem o wszystkim, Soniu. Biedactwo.

Ze łzami w oczach rzuciła się pod kolano starca. "Dziadunio! Gdzie byłeś przez wszystkie te lata?

Sześć lat temu fundusze w Paradigm Co. zostały skradzione, a wszystkie dowody wskazywały na jej ojca. Z tego powodu nie tylko został wykluczony z zarządu, ale także trafił za kratki.

Następnie jej macocha i przyrodnia siostra uciekły z resztką pieniędzy. Wszystko to sprawiło, że jej ojciec popełnił samobójstwo.

Starszy mężczyzna wyjaśnił: „Wtedy prowadziłem śledztwo w sprawie kradzieży funduszy firmy. Odkryłem, że ma to związek z Triforce Enterprise; „Twój ojciec został kozłem ofiarnym”.

Triforce Enterprise była największą firmą zajmującą się nieruchomościami w mieście. Jej przewodniczącym był Titus Gray, który okazał się nie kto inny, jak ojciec Tiny.

Kiedy Sonia się zastanawiała, starzec wyjął dokument i włożył jej go do ręki. „Dziewczyno, to jest 51% akcji Paradigm Co. Nie pytaj mnie, jak to zdobyłem, ale wiem, że właśnie tego teraz potrzebujesz.

Słysząc to, Sonia zacisnęła usta i spojrzała poważnie. „Znajdę osobę, która wrobiła mojego ojca i udowodnię jego niewinność. Dziadku, na pewno cię nie zawiodę.

تم النسخ بنجاح!